Faworki, albo chrust
Jedni mówią faworki inni chrust, ale obojętnie jakby nie nazwać są pyszne i już :) Moje odkrycie na tłusty czwartek, którym chcę się z Wami podzielić :) Są kruche, pyszne, niezbyt słodkie, ale rewelacyjne :) Wypróbujcie koniecznie :) Watro poświecić trochę czasu na "napowietrzenie" ciasta, bo odwdzięczy się nam pysznymi faworkami:)
Przepis pochodzi z mojewypieki.com
3 małe żółtek
0,5 łyżka spirytusu
100 ml gęstej kwaśnej śmietany 18%
szczypta soli
tłuszcz do głębokiego smażenia (np. olej rzepakowy, kokosowy)
cukier puder do oprószenia
WYKONANIE:
Mąkę przesiewamy, dodajemy żółtka, szczyptę soli oraz spirytus i śmietanę. Wyrabiamy do otrzymania gładkiego ciasta. Owijamy folią i odstawiamy, aby ciasto odpoczęło na 30 minut w temperaturze pokojowej. Następnie „napowietrzamy” ciasto. Wałkujemy i składamy, ubijamy wałkiem, żeby wtłoczyć jak najwięcej powietrza czynności powtarzamy 15-20 razy, ma to zająć ok. 15-30 minut. Po zakończeniu czynności formujemy ciasto w kulę i owijamy folią spożywczą i wkładamy do lodówki na 30 minut. Po upływie tego czasu cienko rozwałkowujemy (jak na pierogi) na prostokąt o wymiarach 12x3cm i radełkiem tniemy faworki, nie zapominając o ich charakterystycznym kształcie. Robimy nacięcie w środku i przeplatamy jeden koniec przez środek (wszystko na filmiku na naszej grupie na facebooku :)). Smażymy na rozgranym do temperatury 175 st. C z obu stron, aż będą złote. Aby pozbyć się nadmiaru tłuszczu odsączamy na ręczniku papierowym. Przed podaniem oprószamy cukrem pudrem, najlepiej zrobić to, gdy faworki będą chłodne, cukier puder wtedy utrzyma się na ciastku, a nie roztopi się. Smacznego :)
Przepis pochodzi z mojewypieki.com
SKŁADNIKI (na 1 talerz faworków)
225 g mąki pszennej3 małe żółtek
0,5 łyżka spirytusu
100 ml gęstej kwaśnej śmietany 18%
szczypta soli
tłuszcz do głębokiego smażenia (np. olej rzepakowy, kokosowy)
cukier puder do oprószenia
WYKONANIE:
Mąkę przesiewamy, dodajemy żółtka, szczyptę soli oraz spirytus i śmietanę. Wyrabiamy do otrzymania gładkiego ciasta. Owijamy folią i odstawiamy, aby ciasto odpoczęło na 30 minut w temperaturze pokojowej. Następnie „napowietrzamy” ciasto. Wałkujemy i składamy, ubijamy wałkiem, żeby wtłoczyć jak najwięcej powietrza czynności powtarzamy 15-20 razy, ma to zająć ok. 15-30 minut. Po zakończeniu czynności formujemy ciasto w kulę i owijamy folią spożywczą i wkładamy do lodówki na 30 minut. Po upływie tego czasu cienko rozwałkowujemy (jak na pierogi) na prostokąt o wymiarach 12x3cm i radełkiem tniemy faworki, nie zapominając o ich charakterystycznym kształcie. Robimy nacięcie w środku i przeplatamy jeden koniec przez środek (wszystko na filmiku na naszej grupie na facebooku :)). Smażymy na rozgranym do temperatury 175 st. C z obu stron, aż będą złote. Aby pozbyć się nadmiaru tłuszczu odsączamy na ręczniku papierowym. Przed podaniem oprószamy cukrem pudrem, najlepiej zrobić to, gdy faworki będą chłodne, cukier puder wtedy utrzyma się na ciastku, a nie roztopi się. Smacznego :)
Komentarze
Prześlij komentarz